Strona główna » Wychowywanie dzieci » Przeczytaj, zanim powiesz do dziecka, że ma przestać płakać
A mówiłem sobie, że nie powtórzę tego… Ja tak nie będę…. Niestety łapię się na tym, że powtarzam słowa, które gdy byłem dzieckiem mówili do mnie dorośli. W momencie kiedy je wypowiem dociera do mnie, że nie powinienem tego mówić. Może masz tak samo?
Wielu z nas, wchodząc w rodzicielstwo zapewne mówiło sobie, że nie popełni błędów swoich rodziców, i że będzie inaczej wychowywać własne dzieci. Szybko okazuje się jednak, że jesteśmy tak przesiąknięci tym, co nam mówiono, że bez zastanowienia mówimy to naszym dzieciom. Mimo, że tak naprawdę mówić tego nie chcemy!
Komu nigdy nie zdarzyło się wypowiedzieć tych słów – podziwiam. A tak serio, zdanie to jest informacją, że emocje dziecka nie są ważne, że płacz, łzy to coś złego. Przeżywanie emocji to coś złego… Dajemy tym komunikat, że nie traktujemy tego, co dziecko przeżywa poważnie.
Do czego to doprowadzi? Moim zdaniem do tłumienia emocji, które i tak pewnie w końcu wybuchną, lub stworzą z dziecka człowieka sfrustrowanego, nie pozwalającemu sobie na okazywanie emocji i słabości.
Jest wiele zdań, których można użyć zamiast tego. Choć to spore wyzwanie dla rodzica, bo przecież w momencie zdenerwowania musi przejść ponad swoje nerwy i ponad swoja strefą komfortu. Prościej jest uciszyć, ale wyczyn to słaby, nawet jeśli ze strachu dziecko posłucha. Więc jak to zrobić? Przełknąć ślinę, wziąć oddech i świadomie z miłością wypowiedzieć:
I wszystko inne co wspiera, daje poczucie bezpieczeństwa i zapewniania: „Mały człowieku jesteś dla mnie ważny”. ❤ Proszę wspierajmy dzieci w okazywaniu emocji. Emocje nie są złe, nawet te przeżywane w złości, warto by dziecko mogło i potrafiło je okazywać.
Krzysztof Opeldus (Tata prezes)
Oceń ten wpis
Twoja opinia jest dla mnie ważna.
Ocena 5 / 5. Głosów: 8
Nie dodano jeszcze żadnej oceny.
Skomentowano 2 razy
Jeszcze mi się nie zdarzyło, żebym w ten sposób mówiła do dziecka. Ważne jest by dziecko uwolniło swoje emocje, w taki sposób jaki chce. Trzeba rozmawiać co jest powodem płaczu, trzeba być przy dziecku, gdy jest źle i dawać mu wsparcie i wyrozumienie. Czasem wydaje nam się, że dziecko nie ma powodu do płaczu, albo płacze przez pierdołe – ale to nie prawda. To tak samo jak dorosły ma jakiś problem i wydaje mu się, że to koniec świata, a dla innego dorosłego będzie to błahostka.
@Aneta Boritzka, dziękuję za ten komentarz! Pięknie rozumiany świat dziecka 🙂 To bardzo ważne, żeby dać dziecku przestrzeń, i żeby rozumieć, że „małe sprawy”, są ważne. Pozdrawiam serdecznie! Krzysztof