Życie postawiło nam – Rodzicom – poprzeczkę bardzo wysoko. Tak wysoko, że patrząc w dal widzimy jedynie mgłę i prześwit tego, co może się wydarzyć dnia jutrzejszego. W ciągu dosłownie kilku dni przez COVID-19 wszystko zmieniło się diametralnie i zostało zamknięte w czterech ścianach. Nasze często już poukładane życie rodzinne zachwiało się i wymaga zmiany i przewartościowania. Rodzinne plany, marzenia nagle się oddaliły i sprawiają wrażenie nieosiągalnych, a jednym z największych marzeń stało się zwykłe spotkanie z bliskimi, czy pójście na spacer, do kina lub z dziećmi na lody.
Nawet w nas jakby nie ma już dawnych siebie. Przyszło nam zmierzyć się z czymś nowym, z czymś, z czym jeszcze nie przyszło nam się zmagać. I nie mam tu na myśli całych dni spędzanych z własnymi dziećmi, bo to przecież nasze szczęście i obowiązek. Mam na myśli lęk i niepokój związany z przyszłością i troską o zdrowie naszych bliskich, naszych dzieci. Jesteśmy wewnętrznie rozdarci pomiędzy beztroską zabawą z dziećmi, a niepewnością czy jutro, za kilka dni, za miesiąc dalej będziemy się beztrosko bawić, czy z lękiem czuwać przy chorym dziecku.
Chcę, żebyś wiedział, że nie wszystkie dzieci są zdrowe, niektóre potrzebują więcej czasu i poświęconej uwagi, by coś zrozumieć. Dziś jest szczególny czas, aby pamiętać o rodzinach i dzieciach, które zmagają się z autyzmem (2 kwietnia obchodzony jest na świecie Dzień Świadomości Autyzmu). Oni teraz przeżywają ogromnie trudny czas. Dzieci, które by czuć się bezpiecznie muszą mieć stały plan dnia, a teraz zmagają się z wielkim stresem, bo został on przez obecną sytuację mocno zaburzony.
Dlatego warto pomyśleć zanim się oceni – kogokolwiek. Nigdy nie wiadomo ile rodzic, o którym się pomyśli, napisze czy pomówi przeszedł danego dnia. Wspierajmy się – bądźmy w tym RAZEM.
Krzysztof Opeldus (Tata prezes)
Oceń ten wpis
Twoja opinia jest dla mnie ważna.
Ocena 5 / 5. Głosów: 7
Nie dodano jeszcze żadnej oceny.