Dedykowany księgowy, albo księgowa za 119 zł netto miesięcznie? Jak najbardziej! Moja firma Ototax.pl zapewni Ci pomoc na każdym etapie. Za darmo odbieramy dokumenty z dowolnego miejsca w Polsce lub możesz je dostarczyć online przez bezpieczną chmurę. Wpisując kod tataprezes przy rejestracji uzyskasz dodatkowo 10% rabatu na pakiet. Zobacz ofertę Ototax
Przestałem obchodzić dzień Wszystkich Świętych, w polski „tradycyjny” sposób i czuję się szczęśliwy. Nie pasuje mi to, co się z nim stało. Czas, który powinien być osobistym doświadczeniem i któremu powinna towarzyszyć szczególna pamięć o naszych bliskich zmarłych, stracił całkowicie swój wymiar. Poza tym jak się okazuje, spora część ludzi nie rozumie czym jest święto Wszystkich Świętych, nazywając je potocznie „świętem zmarłych”. Z dniem tym zdaje się być podobnie jak z koszyczkiem wielkanocnym – nie ważne czy się wierzy, czy rozumie – trzeba zaliczyć. Mam w sobie cały wachlarz sprzeciwu do tego, co w tym czasie ma miejsce:
Święto zmarłych nie istnieje – takiego święta zwyczajnie nie ma. Na logikę – po co zmarłemu święto? Skąd więc pomyłka? Komunizm za czasów polskiej ludowej zaczął wmawiać to ludziom. Może nadszedł już czas w to nie wierzyć? Żaden aparat państwowy czy milicja za to nie ukarze. Istnieje za to Dzień Zaduszny, ale on nie jest 1 listopada, a dzień później i wielu ludzi o nim zapomina czy też myli go właśnie z dniem 1 listopada.
Niecenzuralne dialogi, nerwowość dookoła, obserwowanie i zastanawianie się przy grobach: „kto i co dał”, „kto lepiej postroił”, „kto ma więcej” tylko po to aby wypaść lepiej od „sąsiada”. Nie potrafię tego przetrawić i wolę tego uniknąć. W tym wszystkim ludzi przeraża później kradzież zniczy i wiązanek, a przecież często sami to napędzają, wydając coraz więcej.
Ostatni dzień października to istne szaleństwo w centrach handlowych – ludzie robią zakupy jak na wojnę, a w tym roku mamy „długi weekend” – może być jeszcze gorzej. Po czym następnego dnia sklepy zaczynają odpalać bożonarodzeniową ofertę i wystrój, choć do Świąt Bożego Narodzenia będzie jeszcze ponad 50 dni. To mi zwyczajnie nie pasuje.
Niestety bardzo duża liczba osób zapomina o grobach po tym okresie, pozostawiając tony śmieci w postaci wypalonych zniczy, zwiędłych kwiatów czy innych sztucznych wiązanek, które później wędrują siłą wiatru między grobami. Zostawia się problem innym – tylko komu?! Poradzenie sobie z tym jest bardzo trudne, a przecież tyle mówi się o ekologii. Uważam, że nie potrzebne są święta, aby dbać o grób i pamiętać o zmarłych. Powiedzenie „robić coś od święta” zaczyna nabierać sensu.
Polska to największy raj zniczowego biznesu. Wydajemy co roku około miliarda złotych w powietrze. Światło i związana z tym pamięć nie jest niczym złym, ale znicze w kształcie choinek, wymyślnych witraży czy innych coraz to dziwniejszych symboli do mnie nie przemawiają. Robienie z nagrobka muzeum, to dla mnie słaby pomysł.
Mam wrażenie, że 1 listopada to jakaś rewia mody – nie ma nic złego w tym, aby dobrze wyglądać, gdyby nie to, że czasem chce się dobrze wypaść przed krewnymi, których spotyka się raz w roku przy grobach.
Liczba kolizji i interwencji w tym okresie jest rekordowa. Ludzie są nerwowi, chcą zaparkować jak najbliżej i być jak najszybciej – mam wrażenie, że nie obowiązują żadne zasady ruchu drogowego, dlatego od siebie nie dokładam innym.
Widok ludzi, którzy szukają grobów i nie wiedzą gdzie iść jest zatrważający i wolę się temu nie przyglądać.
Jak świętować
Wszystkich Świętych to dzień radości – dzień wielkiego święta, a nie dzień smutku, pośpiechu czy zdenerwowania. Chcę świętować jak lubię w radości, nie tracąc sensu i wartości tego dnia, pamiętając też o tym, że w tych dniach najważniejsza jest modlitwa. Ostatnio na czas Wszystkich Świętych wybrałem się z rodziną nad morze – doświadczenie pustej nadmorskiej promenady było zachwycające. W tym roku – w tym dniu – odwiedzimy z dziećmi pobliski cmentarz i nic więcej – tak aby uczcić pamięć, uczyć zdrowej tradycji i nie dorzucać dodatkowego „grosza” do tego niestety „komercyjnego święta” i biznesowego szaleństwa.
Krzysztof Opeldus (Tata prezes)
Oceń ten wpis
Twoja opinia jest dla mnie ważna.
Ocena 4,5 / 5. Głosów: 17
Nie dodano jeszcze żadnej oceny.
Dziękuję, że tu jesteś! Zależy mi na stworzeniu społeczności, która pomimo różnic będzie się nawzajem wspierać. Jeśli Ci się spodobało, to zapraszam do polubienia na Facebooku, obserwacji na Instagramie lub pozostawienia poniżej komentarza.
Ja lubię święto Wszystkich Świętych z pkt patrzenia Kościoła. Jest to przepiękne święto bo nie świętujemy że ludzie umarli tylko że żyją – że ich życie było tak bardzo przepełnione miłością że żyją w Krolestwie Niebieskim i są dla nas wzorem. Ale akurat masz rację z tym co się dzieje często tego dnia i to mi się też bardzo nie podoba. Chociaż ja lubię znicze bo w nocy dają niesamowity klimat na cmentrzu z tymi migącącymi płomykami. Jest to też idealny moment by przypomnieć sobie o modlitwie za zmarłych jeśli w ciągu roku się o tym nie pamięta.
@Basia, Pełna zgoda! Świętujemy w radości, bo Święto to jest radosne. Myślę, że poniekąd wszyscy o tym zapomnieliśmy lub za mało o tym mówimy wśród bliskich. Myli nam się 2.11 z 1.11 tak bardzo, że traktujemy ten 1.11 z zadumą, smutkiem etc. a to zupełnie nie ta droga. Życzę Tobie – i sobie – abyśmy mogli kiedyś spotkać się u naszego Ojca w Niebie 🙂 Wszystkiego dobrego! Krzysztof
Strona tataprezes.pl używa plików „cookies” w celu świadczenia usług oraz prowadzenia anonimowych statystyk. Korzystając z niej wyrażasz zgodę na zapisywanie „cookies” na Twoim urządzeniu. Możesz cofnąć zgodę zmieniając ustawienia przeglądarki.
This website uses cookies to improve your experience while you navigate through the website. Out of these, the cookies that are categorized as necessary are stored on your browser as they are essential for the working of basic functionalities of the website. We also use third-party cookies that help us analyze and understand how you use this website. These cookies will be stored in your browser only with your consent. You also have the option to opt-out of these cookies. But opting out of some of these cookies may affect your browsing experience.
Necessary cookies are absolutely essential for the website to function properly. This category only includes cookies that ensures basic functionalities and security features of the website. These cookies do not store any personal information.
Any cookies that may not be particularly necessary for the website to function and is used specifically to collect user personal data via analytics, ads, other embedded contents are termed as non-necessary cookies. It is mandatory to procure user consent prior to running these cookies on your website.
Skomentowano 2 razy
Ja lubię święto Wszystkich Świętych z pkt patrzenia Kościoła. Jest to przepiękne święto bo nie świętujemy że ludzie umarli tylko że żyją – że ich życie było tak bardzo przepełnione miłością że żyją w Krolestwie Niebieskim i są dla nas wzorem. Ale akurat masz rację z tym co się dzieje często tego dnia i to mi się też bardzo nie podoba. Chociaż ja lubię znicze bo w nocy dają niesamowity klimat na cmentrzu z tymi migącącymi płomykami. Jest to też idealny moment by przypomnieć sobie o modlitwie za zmarłych jeśli w ciągu roku się o tym nie pamięta.
@Basia, Pełna zgoda! Świętujemy w radości, bo Święto to jest radosne. Myślę, że poniekąd wszyscy o tym zapomnieliśmy lub za mało o tym mówimy wśród bliskich. Myli nam się 2.11 z 1.11 tak bardzo, że traktujemy ten 1.11 z zadumą, smutkiem etc. a to zupełnie nie ta droga. Życzę Tobie – i sobie – abyśmy mogli kiedyś spotkać się u naszego Ojca w Niebie 🙂
Wszystkiego dobrego! Krzysztof