Strona główna » Relacje i związki » Czy kobieta potrzebuje przyjaciółki?
Dzisiejszy wpis będzie typowo kobiecy i napisany przez kobietę – o przyjaźni między kobietami. Już od małego między dziewczynkami zawiązują się przyjaźnie i mówi się o przyjaźni na śmierć i życie. Pamiętacie Wasze przyjaciółki z lat dziecięcych? Kiedy powierzałyście sobie różne sekrety i mówiłyście tajemnice, a miejsce w ławce obok Waszej przyjaciółki było zarezerwowane tylko dla Was? A może miałyście jakieś przedmioty, po których można było rozpoznać, że łączy Wasz przyjacielska więź? Godziny spędzane na zabawie, nocowanie u siebie nawzajem, wymienianie się karteczkami z postaciami z bajek, zabawy lalkami, robienie sobie fryzur, pożyczanie ubrań. Pierwsze zauroczenia i miłości, opowiadanie i rozmyślanie o nich przy każdej możliwej okazji i wiele, wiele innych fantastycznych rzeczy, które przywołują dziś ciepłe wspomnienia.
Kiedyś wszystko było takie proste, tak przynajmniej wydawało się naszym dziecięcym sercom, a nawet graniczyło to z pewnością, że nasza przyjaźń przetrwa wszystko. Nagle przyszedł czas wybierania szkoły i być może inne plany i marzenia sprawiły, że musiałyście rozdzielić się z Waszą przyjaciółką. Inna klasa, inna szkoła, nowe obowiązki, różne godziny kończenia lekcji. W końcu nowa klasa, więc też nowe znajomości i nowe przyjaźnie. Zaczęłyście widywać się coraz rzadziej i rzadziej a obietnice związane z tym, że Wasza przyjaźń przetrwa wszystko rozmyły się i pękły jak bańka mydlana. Doświadczyłyście tego?
A potem kolejna przyjaźń, być może już dojrzalsza, bo to przyjaciółka z liceum, lub ze studiów. Znowu wiele rozmów, spotkań, powierzonych tajemnic, ale już na innym poziomie, bo być może macie już swoje drugie połówki, więc musicie dzielić czas dla większej ilości osób i nie kosztem swojej miłości. A może jesteś tą osobą, której przyjaźń przetrwała z lat dziecięcych? W końcu pojawiają się plany, zaręczyny i ślub jednej z Was. Cieszycie się obie, zawsze marzyłyście o założeniu rodziny.
Po ślubie ciąża i dziecko i zaczyna się robić pod górkę, bo już macie mniej wspólnych tematów do rozmów. Inne priorytety, niezrozumienie, bo ile można wciąż mówić o dziecku? Pierwszy uśmiech, pierwszy krok, pierwsze słowo, zrobiona kupka po dłuższym czasie i nagle okazuje się, że takie rzeczy może zrozumieć tylko matka. Bardzo często tutaj kończy się kolejna przyjaźń, lub na jakiś czas jest osłabiona i ożywia się w momencie jak jesteśmy na podobnym etapie życia.
Myślę, że wiele z nas tego doświadczyło. Ja tak. Nadszedł moment, kiedy byłam jedną z pierwszych, która wyszła za mąż i miała dzieci. Do tego wyprowadziłam się do innego miasta. Można powiedzieć, że zostałam sama. Wiem, wiem… zaraz wiele osób powie, że miałam wszystko to, o czym zawsze marzyłam, bo wspaniałego męża i wymarzone dzieci. To prawda, ale część mojego serca była bardzo samotna. Myślę, że do tej pory poniekąd tak jest. Po ślubie wyprowadziłam się z rodzinnego miasta, w którym zostawiłam wszystko, co kochałam. W tym osoby, kobiety, które były mi bliskie. W mieście, gdzie zamieszkaliśmy nie znaliśmy nikogo, zaczynaliśmy zupełnie od nowa. Możecie sobie wyobrazić jak czuje się kobieta, która nie ma komu się wyżalić, popłakać lub po prostu powiedzieć co czuje.
Muszę się Wam zwierzyć, że teraz, pisząc to łzy lecą po moich policzkach, bo znów się przeprowadziliśmy do miasta, w którym nie znam nikogo i zostawiliśmy przyjaciół, których tam pokochaliśmy a spotkania z nimi nie są już tak częste i proste do zorganizowania jak kiedyś.
Pewnie przyznacie rację, że nawet mając najwspanialszego męża na świecie, potrzeba posiadania bliskiej kobiety jest silna i bardzo każdej kobiecie potrzebna. Nikt tak nie zrozumie kobiety, jak druga kobieta. Pamiętacie chwile ze swoimi przyjaciółkami jak potrafiłyście rozmawiać ze sobą godzinami, śmiać się z niczego i opowiadać o „sprawach kobiecych” bez skrępowania? Albo płakać, żalić się i zrzucać z siebie wszystko to, co nazbierało się przez czas, kiedy się nie widziałyście? Kobieta chłonie wszystko jak gąbka, mężczyzna, kiedy mu się coś mówi, najpierw przepuszcza wszystkie informacje przez filtr i kategoryzuje od mało ważnej do najważniejszej. Damskie serce rozumie hormony, emocje i uczucia nieraz przez nas podniesione do niewyobrażalnej rangi. Wreszcie kobieta potrzebuje najzwyczajniej w świecie pobyć i spotkać się z inną kobietą, tak po prostu, na plotkach i kawie.
Odpowiadając na pytanie, czy prawdziwa przyjaźń trwa wiecznie, myślę, że nie da się odpowiedzieć na to pytanie jednoznacznie. Nie mogę powiedzieć, że przyjaźnie, które się skończyły nie były prawdziwe, bo na tamten czas były. I jestem wdzięczna za nie. Uważam, że w związku z tym, że ludzie się zmieniają, zmieniają się również przyjaźnie. Jedne się kończą, inne zaczynają i pewnie wiele innych jeszcze przed każdą z nas.
Na koniec, życzę Nam – wszystkim Kobietom – abyśmy nigdy nie czuły się samotne. Abyśmy zawsze miały obok siebie inną, dobrą i pełną zrozumienia Kobietę, a nie były wobec siebie zazdrosne, nieufne, wytykając sobie błędy. Byśmy zawsze były dla siebie pełne empatii, bo tak naprawdę tylko my potrafimy zrozumieć, co siedzi głęboko w sercu każdej z nas.
Możecie opowiedzieć o Waszych przyjaźniach, opisać Wasze historie. Kto wie, może utworzy się dzięki temu między nami, naszą społecznością kobiet jakaś nowa przyjaźń?
Magdalena Opeldus
Oceń ten wpis
Twoja opinia jest dla mnie ważna.
Ocena 5 / 5. Głosów: 4
Nie dodano jeszcze żadnej oceny.
Skomentowano 7 razy
Dziękuję, chyba będzie najodpowiedniejszym słowem.
Od prawie 5 lat dokładnie tak się czuję, mieszkając za granicą i szukając „przyjaźni” w internecie, ponieważ nawet rodzina rzadko się odzywa (czekają aż ja napisze, zadzwonię czy wyślę zdjęcia dzieci).
Nie powiem, że nie mam prawdziwej przyjaciółki, bo mam ale ta przyjaźń jest trochę na innych zasadach.
Mnie brakuje bardzo kontaktu z rówieśnikami, a oglądając zdjęcia czy instastory znajomych jestem jeszcze bardziej zdołowana.
Wyjeżdżając 4 lata temu z Polski liczyłam się z tym, że kontakty będą rzadsze, ale nie myślałam, że się zatracą i że będę musiała walczyć o kontakt z kimkolwiek.
Od ponad 4 lat mam wspaniałego męża i przyjaciela, a także 2 kochanych urwisów i próbuje pogodzić się z tym, że da się przeżyć bez przyjaciółki.
Pozdrawiam całą waszą rodzinkę
Milena, dziękuję za ten komentarz! Nawet nie wiesz jak mi smutno, bo wiem, że samotność to bardzo trudne uczucie. Mąż wiele razy zagadywał o wyjazd za granicę i zamieszkanie poza Polską, ale zawsze odpowiadam ,że nie mogłabym, bo wiem, że przeżywałabym dokładnie to i czym piszesz. Mam nadzieję, że wydarzy się w Twoim życiu coś, że przestaniesz czuć się samotna, życzę Ci tego z całego serca! Ściskam!
Dziękuję
Ślub i przeprowadzka zmienia życie – to prawda.
Nawet bardzo. Myślę, że to czas budowania wielu rzeczy na nowo, także przyjaźni. Pozdrawiam 🙂
Czasami i to mama nie rozumie swojej bezdzietnej koleżanki.
Masz rację, myślę, że jesteśmy często tak pochłonięte macierzyństwem i nową rolą, że „zapominamy” jak to było wcześniej. Pozdrawiam 🙂