Site icon Tata prezes

Krzywda, zło, niesprawiedliwość – jak przebaczyć?

jak przebaczyć

Chciałbym dziś poruszyć temat, którego jeszcze nie było, i o którym mam wrażenie mało się mówi. Tak sobie myślę, że jest to temat bardzo mało popularny, być może dlatego, że dotyka najwrażliwszych miejsc w naszym sercu. No i wcale nie jest łatwy.

Czy umiesz przebaczyć?

Przez całe nasze życie, właściwie już od maleńkości w naszym sercu, podświadomości zapisują się nasze doświadczenia. Gdzieś głęboko w nas są sytuacje, które kojarzą nam się z pozytywnymi emocjami, słowami. Stąd, gdy czujemy np. zapach mandarynek na myśl przychodzi nam choinka, piękny klimat i Święta Bożego Narodzenia. Natomiast zapisują się w nas również wszystkie te chwile, w których czuliśmy się źle, doznaliśmy krzywdy, usłyszeliśmy przykre słowa.

Krzywda wyrządzona wiele lat temu, nawet taka, której możemy nie pamiętać potrafi odzywać się w naszym ciele w najmniej oczekiwanych chwilach. Może wychodzić poprzez np. ból brzucha, ból głowy, napięcie, chroniczny stres, bezsenność i wiele innych objawów. W momencie, gdy doświadczymy wielkiej krzywdy całe nasze ciało, nie tylko psychika i emocje niemal rozrywają nas od środka. Być może wiele osób nie zgodzi się ze słowami, które teraz napiszę, ale jestem przekonany, że są prawdziwe. Kluczem do poradzenia sobie z traumą i krzywdą jest przebaczenie. Nie jest jedynym kluczem, ale jednym z całego pęku kluczy. Oczywiście bardzo często potrzebna jest terapia, która przynosi wielkie owoce.

Opuść klatkę…

Przebaczenie bardzo często wzbudza sprzeciw, bo od razu mamy na myśli przebaczenie po to, by naszemu oprawcy lepiej się żyło, by mógł spać spokojniej. A przecież on musi odpowiedzieć za to, co nam zrobił. Jednak przebaczenie nie wyklucza chęci tego, by nasz oprawca odpowiedział za swoje czyny. Przebaczenie jest potrzebne nam, by móc żyć spokojniej, by osiągnąć pokój serca.

Chciałbym Wam zobrazować czym jest brak przebaczenia, trwanie w poczuciu krzywdy i często również chęć zemsty. Gdy skupiamy się na nienawiści w stosunku do tego, kto wyrządził nam krzywdę to tak jakbyśmy zamknęli się z nim w jednym mieszkaniu i z nim żyli. Niby żyjemy normalnie, czasami udaje nam się zapomnieć, ale ciągle on jest, siedzi z nami na łóżku, czyta z nami książkę, wchodzi razem z nami do sypialni, je z całą naszą rodziną posiłek. W związku z tym, nie pozwala nam się skupić na byciu z dziećmi, na kochaniu się z ukochaną/ukochanym. Wchodzi z butami we wszystko, co nas dotyczy i jest dla nas ważne. Robi wszystko to, czego nie chcemy. Panuje nad naszym życiem, ciągle o sobie przypomina, psuje nasze relacje, powoduje lęk.

Nikt z nas przecież nie chciałby mieszkać z kimś, kto sprawił nam ból, wręcz przeciwnie, chcielibyśmy się od tego uwolnić. Tylko czy da się wyrzucić tego kogoś z naszego domu? Myślę, że nie do końca, bo bólu nie da się zapomnieć. Przebaczenie też nie wiąże się z zapomnieniem. Pozwala ono jednak przepracować krzywdę, oswoić lęk, co pomoże zamknąć pewne pomieszczenia naszego domu, sfery naszego życia przed wrogiem.

Jak przebaczyć?

Bardzo często mówimy, że nie należy odsłaniać starych ran, że one już są zapomniane, więc po co do nich wracać. Myślę, że gdyby były przepracowane i opatrzone, nie byłoby problemu by o nich mówić. Jeśli jednak są tylko przysłowiowo zamiecione pod dywan, to nie znaczy, że jest z nimi zrobiony porządek. By przebaczyć, należy wrócić do tego, co było, a pierwszym krokiem, jaki należy zrobić w kierunku przebaczenia to uświadomienie sobie, że zostało się skrzywdzonym. Przed przebaczeniem, krzywdy nam wyrządzone są jak rany przypominające ognisko zapalne, które zatruwa całe nasze ciało. Przebaczenie to akt woli, który przynosi pokój, nie zapomnienie.

Nie przebaczając myślimy, że jest to karą dla tego, który nas skrzywdził, a jest zupełnie odwrotnie. Tkwiąc w poczuciu krzywdy, chęci zemsty i braku przebaczenia, sami sobie robimy krzywdę. Zdobądźmy w sobie siłę, spróbujmy zmierzyć się z tym, co nas spotkało. Wygrajmy walkę o nasze życie. Uwolnijmy się od naszych oprawców. Kochani, przebaczajmy!

Krzysztof Opeldus (Tata prezes)

Oceń ten wpis

Twoja opinia jest dla mnie ważna.

Ocena 4,7 / 5. Głosów: 14

Nie dodano jeszcze żadnej oceny.