Strona główna » Relacje i związki » Masz dzieci? Nie zapominaj o randkach.
Za nami trudny tydzień zarówno w życiu zawodowym jak i rodzinnym. Można powiedzieć jak każdy jeden i kolejny, który będzie. Taki, który zapewne odbywa się w większości domów. Myśl do przekazania jest jedna, ale szalenie ważna. Piszę zarówno do wszystkich żon jak i mężów – do wszystkich, którzy mają dzieci. Nie ma znaczenia czy jedno czy pięcioro. Nie ma również znaczenia czy trzymiesięczne, trzyletnie czy trzynastoletnie. Pamiętajcie, że oprócz dzieci macie jeszcze siebie. Dzieci są ważne, ale nie są najważniejsze. Najważniejsi jesteście Wy – Drodzy Rodzice, każdy z osobna i dla siebie nawzajem.
Posiadając już dzieci bardzo łatwo można zapomnieć o tej osobie, którą wybraliśmy na całe życie. A to właśnie z tą drugą połówką to całe życie spędzimy – nie z dziećmi. Dzieci wyfruną z naszych domów szybciej niż nam się wydaje, zakładając własną rodzinę, wyjeżdżając na studia czy planując swoje życie z dala od rodzinnego domu. To będą ich wybory do których mają pełne prawo, bo przecież dzieci nie są niczyją własnością. Może czasem w podświadomości myślimy sobie, że to się zmieni, że to tylko przejściowe, bo przecież teraz najbardziej potrzebują nas nasze dzieci. Mijają dni, miesiące, lata. Dzieci cały czas są najważniejsze, a wszystko co robimy i planujemy sprowadza się do dzieci – tak aby to im było najlepiej, nie nudziły się, były szczęśliwe i zadowolone, aby ich czas był zawsze wypełniony.
Gdzie w tym wszystkim są rodzice? Gdzie ich przyjemności, marzenia, rozrywki i odpoczynek? Kiedy rodzice zapominają o sobie, to jest to niebezpieczne dla ich relacji. Szczęśliwy rodzic to szczęśliwe dziecko. Rezygnując nieustannie dla dobra dziecka to rezygnowanie z siebie i własnych potrzeb. Mogą pojawić się nawet frustracje, które będą przerzucane na dzieci, bo przecież przez nie, nie mamy dla siebie wystarczająco czasu. To nie jest prawda, bo przecież rodzice wyznaczają granice i gospodarują czasem. Wyrzuty sumienia, że pozwalamy sobie na przyjemności kosztem dzieci nie są właściwe. Nie powinniśmy wpadać w pułapkę myśląc, że jeśli sprawiamy sobie przyjemności, to nie wystarczająco dobrze zajmujemy się dziećmi – tak nie jest. Życie wyłącznie dla dzieci, pozornie dające szczęście może okazać się największą życiową porażką. Rodzice muszą mieć ze sobą relację, aby czuć się spełnionym małżonkiem i rodzicem.
Kilka dni temu podzieliłem się randkowaniem z moją żoną na Facebooku. Pisałem, że zaliczyliśmy miłe pogawędki, wymieniliśmy się ciekawymi spostrzeżeniami i zjedliśmy pyszną pizzę. Pozdrawiając ze spaceru w lesie, który po deszczu cudownie pachniał. Mieliśmy przed sobą jeszcze oglądanie filmu i całą długą noc bez odpowiedzialności za małe stworzenia. Taka prosta randka, nic wymyślnego, ale bez dzieci. Jedna z moich czytelniczek z Gdyni napisała niezwykle piękne podsumowanie o naszym randkowaniu:
„W prostocie właśnie tkwi siła. W prostocie drobnych gestów, zwykłych rzeczy robionych razem, w przelotnym spojrzeniu, muśnięciu dłoni czy ust, gdzieś miedzy kuchnią a salonem, słuchaniu z uwagą tego, co dla Niej / Niego ważne a o czym z zapałem opowiada właśnie mnie… Z tych wszystkich drobiazgów składa się codzienne życie, rodzinna wspólnota. Kiedy wypełnia je miłość, wszystko inne jest do przetrwania, nawet tak trudna czasem codzienność, pełna wyzwań i miliona spraw do załatwienia. Trzeba robić sobie takie „wolne od życia” – życia, którym pochłonięci żyjemy codziennie, by znaleźć się choć na chwilę gdzieś z dala od tego, tylko ze sobą i dla siebie. Tak po prostu, dla równowagi”.
Droga Alicjo, dziękuję za tak cudowne słowa.
Kochani pamiętajcie, że rodzice niezależnie od stażu i wieku muszą pobyć czasem bez dzieci. To jest normalne, naturalne, potrzebne, a jakże często tak zapomniane. Randki nie są zarezerwowane wyłącznie dla młodych, chodzących ze sobą, narzeczonych i zakochanych, którzy przeżywają emocjonalnie każdy dotyk i gest. Również Ci bardziej świadomi miłości i swoich niedoskonałości, nie odczuwający motylków w brzuchu, kochający bardziej rozumem aniżeli sercem powinni chodzić na randki. I tu nie chodzi o randkowanie od święta czy z okazji okrągłej rocznicy, ale bycie dla siebie tak po prostu. Tylko będąc blisko siebie, rozkochując się w sobie na nowo będziecie najlepszymi rodzicami dla swoich dzieci. Nie zapominajcie o tym nigdy i zabierajcie żony i mężów na randki. Jeśli macie możliwość zostawić dzieci u dziadków lub u kogoś zaufanego, to nie czekajcie ani chwili tylko zróbcie ten jeden krok – zostańcie czasem sami ze sobą.
Krzysztof Opeldus (Tata prezes)
Oceń ten wpis
Twoja opinia jest dla mnie ważna.
Ocena 5 / 5. Głosów: 7
Nie dodano jeszcze żadnej oceny.
Skomentowano 3 razy
To ja bardzo dziękuję za to wyróżnienie, ale przede wszystkim za to, o czym piszesz na swoim blogu.
Z czasem doceniamy bardziej wszystkie te proste rzeczy, które budują naszą codzienność. Wiadomo – kiedy ma się małe dzieci – nasz świat kręci się wokół nich. Jednak nie można pozwolić na to, by fakt ten zdominował naszą codzienność, relację z mężem/żoną czy bliskość w związku.
Trzeba w relacji stworzyć przestrzeń dla siebie nawzajem i spraw ważnych dla nas obojga i każdego z osobna.
To warunek konieczny do tego, by każdego dnia wzrastać do wzajemnej miłości i dać szansę jej dojrzeć.
Owocnych, regularnych randek życzę, pełnych uwagi na siebie wzajemnie i niezapomnianych chwil, w których dojrzewa miłość. ❤️❤️❤️
@Alicja, Dziękuję za piękne życzenia i chyba już to pisałem, ale powtórzę raz jeszcze – cudownie piszesz, w taki sposób, że można się rozmarzyć! Wszystkiego dobrego dla Ciebie i Twoich najbliższych ❤ Krzysztof.
Dziękuję bardzo i wzajemnie. ❤️😊