Site icon Tata prezes

Poród a koronawirus – wsparcie dla kobiet i ojców

poród w czasie koronawirusa

Przyznaję, że od kilku dni pewna rzecz, a raczej grupa osób bardzo leży mi na sercu. Myśląc o nich pojawia się we mnie wielka troska i współczucie, że przyjdzie im się zmagać z tak trudną i nową sytuacją. Mam na myśli kobiety w zaawansowanej ciąży i przyszłych ojców. Czytając o wątpliwościach i o strachu związanym z tym, jak to jest rodzić w czasie pandemii i wczuwając się w uczucia tych wszystkich ludzi, czuję wielką potrzebę, by napisać coś od siebie.

Kobieta czekająca na poród potrzebuje poczucia bezpieczeństwa. Na wiele tygodni przed rozwiązaniem, kobieta wybiera szpital do porodu i zastanawia się, który szpital da jej największy komfort oraz gdzie dziecko będzie mogło przyjść bezpiecznie na świat. Wybiera ten szpital, który spełni jej oczekiwania takie jak: poród rodzinny, kontakt skóra do skóry, kangurowanie i wiele innych. Bardzo często jedzie na dzień otwarty, by zapoznać się ze szpitalem, niejako oswoić się z nim, poczuć się bezpieczniej i wiedzieć mniej więcej jak poród może wyglądać. Z dużym prawdopodobieństwem – to wszystko – jest zachwiane i zostanie jej zabrane.

Te kobiety nigdy nie myślały o tym, że przyjdzie im wydawać dziecko na świat w czasach zagrożenia, a szpital, który miał być dla nich miejscem bezpiecznego porodu nie może ich przyjąć. Co więcej, być może czeka je poród bez ukochanego, z ograniczonym dostępem do wsparcia i samotne chwile po porodzie.

Drogie kobiety w ciąży, pragnę powiedzieć Wam, że

Termin porodu w czasie koronawirusa

Być może niektórzy z Was pomyślą, że to przesada, ale ja absolutnie nie chcę umniejszać powagi strachu tych, których temat porodu w najbliższym czasie dotyczy. Być może część ludzi pomyśli, że kiedyś kobiety rodziły same i dawały radę. Tak, ale bez sensu to porównywać. Tyle przecież było możliwości, można było decydować i wybierać, a teraz to wszystko nie będzie możliwe. Taka utrata boli. Mam w sobie pragnienie, by w tym trudnym czasie dać kobietom oczekującym na poród i ich mężczyznom wielkie wsparcie. Domyślam się, że naturalny strach przed porodem połączony ze strachem związanym z koronawirusem, zmianą szpitala i sposobu rodzenia, a do tego hormony mogą siać duże spustoszenie w sercu kobiety.

Siła ojca w czasie kryzysu i pandemii

Drodzy przyszli ojcowie, wiem, że ten temat dotyczy również Was. Wiem, że brak możliwości bycia przy swojej Kobiecie w chwili, gdy rodzi się życie jest trudny. Ograniczona możliwość wsparcia, i ta dotykająca bezradność jest przejmująca i przeszywająca męskie serce. Być może nie usłyszycie pierwszego płaczu i nie będziecie mogli czuwać nad bezpieczeństwem Waszej rodziny. To wszystko, co wpisane jest w męską naturę – cała waleczność – gdzieś się rozsypuje, ale wierzę i ufam, że to minie. Macie prawo czuć niepokój, macie prawo czuć się bezradni. Nie musicie jednak stać bezczynnie. Warto znaleźć sposób na to, by dać poczucie bezpieczeństwa, by otoczyć troską Waszą Kobietę, aby mogła doświadczyć tego, że nie jest sama i ma niezależnie od sytuacji Wasze wsparcie.

Razem – możemy wszystko

Mam w sobie ogromne pragnienie, by wsparcie dostała każda kobieta oczekująca porodu. By wiedziała, że nie jest sama i zapomniana w tym trudnym czasie przeżywania porodu. Wiem, że szaleje wirus, a całe społeczeństwo momentami czuje się jak we mgle, ale pamiętajcie o kobietach w ciąży, otoczcie je szczególną troską. Niech jak najwięcej osób doświadczy wsparcia i poczuje, że w tym trudnym czasie może liczyć na innych ❤️

Krzysztof Opeldus (Tata prezes)

Oceń ten wpis

Twoja opinia jest dla mnie ważna.

Ocena 4,4 / 5. Głosów: 22

Nie dodano jeszcze żadnej oceny.