Temat ten już od dawna chodzi mi po głowie, bo jest naprawdę bardzo ważny, a co więcej w wielu rodzinach i nie tylko jest na porządku dziennym. Chodzi o okłamywanie dzieci. Nie mam pojęcia dlaczego dorośli, bo nie tylko o rodziców chodzi to robią, ale w moim odczuciu jest to krzywdzące. Myślę nad tym co może być powodem mówienia dzieciom nieprawdy i jedyne co mi przychodzi do głowy, to być może chęć ochrony ich przed negatywnymi sytuacjami, ale czy rzeczywiście kłamiąc chronimy?
Myślę, że jedno z najczęstszych kłamstw możemy zaobserwować w poczekalni do lekarza. To miejsce, w którym kłamstwa lecą jak z rękawa. Osobiście byłem zaniepokojony tym, jak łatwo rodzicom przychodzi mówienie dzieciom nieprawdy.
Kilkuletni chłopiec pyta wyraźnie zaniepokojony swoją mamę po co przyszli do lekarza. Mama odpowiada mu, że pani doktor tylko go zbada. Chłopiec drąży dalej ze łzami w oczach i pyta czy tylko tyle i czy nie będzie miał zastrzyku. Mama odpowiada mu, że nie, że przyszli tylko na chwilę i ma się nie bać. Wszystko to mówiła siedząc w kolejce do punktu pobrań. Nie wyobrażacie sobie płaczu tego chłopca zza drzwi i krzyku, że przecież mama mówiła, że nie będzie zastrzyku.
We mnie budzą się same przykre emocje widząc takie coś. Jedni powiedzą, że przecież to tylko dziecko albo, że gdyby powiedziała prawdę to pewnie zrobiłby aferę przed wejściem do gabinetu. Dlaczego jednak traktujemy dzieci inaczej niż dorosłych? To mali ludzie, tacy sami jak my, którzy zasługują na prawdę!
Pamiętam jak moja żona była z naszą małą Zosią na pobieraniu krwi. Zosia miała wtedy prawie 3 latka i od samego początku wiedziała po co idzie do przychodni. Wiedziała, że będzie miała zastrzyk, że troszkę zaboli, ale mama ją będzie przytulać i będą w tym razem. Wiedziała, że to dla jej zdrowia. Nie uciekała, po prostu przyjęła prawdę i czuła wsparcie. Dzieci naprawdę wiele rozumieją i gdy czują się bezpiecznie i zaopiekowane pokonają strach i lęk. Moja żona do dziś pamięta jak tata zabrał ją do szpitala pod pretekstem pooglądania jak jest w środku. Tak naprawdę zabrał ją na zastrzyk. Miała wtedy kilka lat, a zostało to w niej do dziś…
Drodzy Rodzice, nie okłamujmy naszych dzieci i reagujmy, gdy inni to robią. Nie niszczmy zaufania i nie zabierajmy dzieciom poczucia bezpieczeństwa. Warto mówić prawdę i jednocześnie dawać wsparcie dzieciom, bo mówieniem nieprawdy łamiemy im serce.
Krzysztof Opeldus (Tata prezes)
Oceń ten wpis
Twoja opinia jest dla mnie ważna.
Ocena 4,2 / 5. Głosów: 10
Nie dodano jeszcze żadnej oceny.